„Aby zyskać całkowitą wolność
Trzeba stać się niewolnikiem określonego zbioru praw” Cycero
POŚWIĘCENIE – teledysk – https://www.youtube.com/watch?v=FCLsEPo0pi4
Czym jest dla mnie – ambitnego biegacza-amatora POŚWIĘCENIE? To wcale nie jakaś przykra konieczność! To po prostu realne uświadomienie sobie, że mamy swoje ograniczenia, określoną ilość energii, zasobów i możemy je spożytkować w określony sposób zawsze płacąc za cenę sukcesu w jakieś dziedzinie utratą czegoś w innym obszarze. POŚWIĘCENIE to dla mnie wewnętrzny nakaz, który mówi, że nie możesz mieć wszystkiego (choć świat codziennie krzyczy do Ciebie, że możesz!) ale jeśli skupisz się na czymś co uważasz za wartościowe i sensowne i będziesz działać z zaangażowaniem, masz duże szanse na sukces.
3 lata temu rozpocząłem systematyczny, przemyślany trening biegowy i dziś mam z tego wielką satysfakcję. Po pierwsze poznałem wielu fantastycznych i wartościowych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Zszedłem z czasem w maratonie z 3h23min. do 2h48min. i wciąż jestem głodny życiówek, mimo, że po drodze nie brakowało kryzysów i rozczarowań, na czele z tym, że 2h30min. to wynik zupełnie nieosiągalny w najbliższej przyszłości, a pierwotnie celowałem w niego do końca roku 2017.
Jestem jednak zadowolony z siebie, bo podpisałem z samym sobą kontrakt, że niezależnie od tego jaki będzie progres, będę się cały czas starał, ciężko i mądrze trenował i to mi się udaje. Bieganie nauczyło mnie cierpliwości, pokory i konsekwencji, które przydają mi się bardzo w życiu. Moje „małe” poświęcenie jest niczym w porównaniu z zawodowcami stawiającymi wszystko na jedną kartę. Ja cały czas działam aktywnie muzycznie. Z tego się utrzymuję i mam nadal wielką frajdę z występowania na scenie, choć czuję się już artystą w dużym stopniu spełnionym. W bieganiu mam jeszcze coś do udowodnienia niedowiarkom i sobie, choć wiem, że moje predyspozycje wytrzymałościowe są co najwyżej przeciętne. Szczerze, myślałem, że jestem większym talentem i nie będę musiał się tak „poświęcać” dla życiówek 🙂
Premiera teledysku POŚWIĘCENIE to dla mnie dobra okazja do zaproszenia Was do prześledzenia ostatnich 10 tygodni przygotowań do docelowego jesiennego maratonu w Walencji (19.11) z przystankiem na ważny sprawdzian podczas maratonu w Poznaniu (15.10) Na blogu będę zamieszczał co tydzień relacje z przygotowań bardziej szczegółowo niż dotychczas. Będziecie mogli zajrzeć bardziej konkretnie co robię, jak i dlaczego oraz prześledzić jak to znoszę fizycznie i psychicznie. Niebawem kończy mi się sezon koncertowy i zamierzam POŚWIĘCIĆ się bieganiu do czasu jesiennego sprawdzianu na królewskim dystansie. Przede mną 10 tygodni ciężkiej biegowej pracy na pełnej zajawce! Ku rekordom! Bez napinki! C’mon!
Seba
wrzesień 12, 2017 (19:19)
Dajesz w tej Valencii!!
Ja dwa tygodnie później we Florencji, tak wiec czekam na wpisy żeby znaleźć jeszcze większa motywacje do pracy:)
Jacek Mejer
wrzesień 12, 2017 (19:39)
Dzięki & Powodzenia we Florencji! Też rozważałem, ale wybrałem Walencję ostatecznie. Pozdro.
Joanna
wrzesień 18, 2017 (19:45)
Tak bardzo bym chciała miec tak silna wole i biegac narazie codziiennie cwicze po 15 minut bede sie zdrowo odzywiac moze to pomoze a tak apropo poswiecen to poswiecam sie dla ludzie i niejednokrotnie czuje sie wykorzystywana ale nie potrafie inaczej sam napisales cos dostajemy ale tez cos tracimy.Pozdrawiam asia
Jacek
wrzesień 25, 2017 (19:26)
Jacek, trzymam kciuki za Poznań oraz Walencję, życzę Ci by wymarzona zyciówka się spełniła, a może nawet by przerosła Twe oczekiwania.
Ja wczoraj na Warszawskim sobie nuciłem Twoją piosenkę „2:30 Ciśnij Ciśnij” i wycisnąłem 3:48 ale za rok chcę poprawić.
Dziękuję za motywację i dobrą muzykę…
Z pozdrowieniami
jacek